Na początek znana wszystkim zabawa – wisielec. Bardzo fajna do
przeprowadzenia kiedy ma się do dyspozycji tablicę ale wystarczy też
zwykła kartka i ołówek:) Ja korzystam z tej gry zarówno na animacjach w
hotelu, jak i na lekcjach angielskiego. Jest świetna do nauki wymowy
literek w języku angielskim. Dobrze jest wtedy najpierw, nad grą,
wypisać litery w porządku alfabetycznym, żeby dzieci mogły sobie w
myślach, lub na głos, śpiewać ABC:)
Tutaj, dla odmiany, przedstawiam również inne wersje tej gry. Można
je wymyślać w nieskończoność i za każdym razem zaskakiwać dzieci, a
czasem dać dzieciom wolną rękę i niech wymyślą swoją własną wersję:)
Poniżej przedstawiam kilka sprawdzonych wersji wisielca. Za każdym razem
zdają egzamin:)
Wisielec - różne wersje |
I krótki opis:
1. Głodny krokodyl (Hungry crocodile) – z każdą nietrafioną literą ludzik przesuwa się o następny kamień bliżej do krokodyla. Na końcu ląduje w krokodylim brzuszku. Krokodyla można z każdym następnym ludzikiem pogrubiać:)
2. Hamburger - każda nietrafiona literka to kolejny gryz hamburgera. Dzieci wygrywają gdy zgadną hasło zanim hamburger zniknie. Można wspomnieć tutaj o zdrowym żywieniu „Oj nie! Nie dajcie mi zjeść tego niezdrowego hamburgera!”
3. Soczek/mleko/herbata/kawa – cokolwiek przyjdzie Wam do głowy:) Każda nietrafiona literka to łyk soczku
4. Schody i piłeczka – Dzieci nie mogą piłeczce wlecieć do kosza na śmieci. Każda literka to schodek w dół.
5. Statek z rozbitkami – każda nietrafiona literka to kolejny rozbitek lądujący w wodzie. Jeśli dzieci za bardzo przejęłyby się losem rozbitków, to na koniec można narysować łódź ratunkową zbierającą wszystkich :pływaków”:)
5. No i na koniec tradycyjna wersja wisielca
Graliście już w wisielca? Może macie jakieś ciekawe pomysły na jeszcze inne wersje? Zapraszam do komentowania:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz